piątek, 28 grudnia 2012

Imagin +18 Hazza cz. 2

- Klęknij. - wydał mi kolejne polecenie. Uklęknęłam przed nim. -grzeczna dziewczynka. I masz być taka do końca. - uśmiechnął się
-Ale... Co ja mam robić .? - powiedziałam załamanym głosem ,szczęka aż mi się trzęsła ze strachu. Po prostu nie chciałam , bałam się. Nie wiem czego.  To będzie mój pierwszy raz i nie chcę się rozdziewiczyć w taki sposób.
-To nie wiesz .? To twój pierwszy raz .? - spytał zdziwiony.
-Tak. - powiedziałam nie pewnie
-To zrobię tak ,że swój pierwszy raz , zapamiętasz do końca życia. - Popatrzyłam na niego przerażona. - Oj T.I ( w zdrobnieniu ) Nie bój się. Jak będziesz grzeczna to nie będzie bolało. A teraz skoro to twój pierwszy  raz masz mnie bardzo seksownie rozebrać. No dalej.
-Jesteś zwykłym draniem.! Jak ja mogłam się z tobą przyjaźnić.?! Brałam Cię za najlepszego przyjaciela.! -,-
 -Oh skarbie , po tym co dla cb zrobię nadal będzie miała - podniósł mnie za szyję i czule pocałował. Po chwili jego ręce powędrowały na mój tyłek. Zaczął błądzić po nim strasznie. Wzięłam jego ręce i je pokierowałam tak ,że nie dotykały mojej pupy.
-Jaram się Tobą bardziej niż mleczykiem z Epoki Lodowcowej- pierdolnął z kosmosu Hazza
-Co ty brałeś .? Kokainę .? Wypuść mnie... ;/
-Dobra koniec tej zabawy. Dawaj rozbieraj mnie i tańcz dziwko.
Zaczęłam przed nim kręcić dupą. Podeszłam do niego i go namiętnie pocałowałam. Przymusowo. Trzymałam ręce na jego wyrzeźbionej klacie. Czułam jak się uśmiecha przez pocałunek. Rozpięłam jego koszulę i szybko się jej pozbyłam. Zaczęłam całować jego kaloryfer.
-Jesteś niesamowita...
 Zaczęłam miziać jego ciało i macać bicepsy. Znowu go namiętnie pocałowałam jeszcze lepiej niż wtedy. Zaczęłam rozpinać jego guzik od spodni. Zbierały mi się już łzy do oczu ,z myślą co mu zaraz zrobię.
-Oh.. Widzę jak się starasz , daję Ci na chwilę wolne.
Od razu gdy to usłyszałam pobiegłam do łazienki , która znajdowała się w jego pokoju.
  
_______________
O kurde.. Ale ze mnie zboczuch.! Haha
Taka krótka ta 2 część. Wybaczcie , ale czas... ;p
Podoba Wam się.?
Pisać 3 część .? ;d
Wasz wybór.;* Proszę o komentarze i zapraszam
do obserwowania.;3 Haha
Kotki moje kochane.:*



Imagin +18 Hazza cz. 1

Właśnie wybierałam się do mojego przyjaciela. Zadzwonił do mnie ,że muszę koniecznie przyjść.
  ***
 Stanęłam przed jego drzwiami , zdążyłam zapukać a one się otworzyły. W nich stał uśmiechnięty od ucha do ucha Harry.
-Cześć T.I  ;) - przytulił się do mnie , a ja odwzajemniłam.
-Hej , hej.
-Chodź na górę. :)
-Okej , a nie ma chłopaków.?
-No właśnie wyszli.
Kiedy wchodziłam po schodach , czułam jakby Harry się patrzył na mój tyłek, ale nie przejmowałam się tym , bo to chyba normalne u chłopaka. Weszłam do jego pokoju , a on od razu za mną przy tym zamykając drzwi na klucz.
-Harry , po co zamknąłeś drzwi na klucz.? - spytałam wskazując ręką na wymienioną wcześniej rzecz.
-Po to ,żebyś mi nie uciekła .. - uśmiechnął się i poszedł opuścić zasłony
-Harry , co ty robisz.? o.O Heh
-Mam dla Cb niespodziankę , tylko musisz robić wszystko co Ci każę ...
-Ee, okeej...
-Połóż się na łóżko.
-Ale po co . ?
-Masz wykonywać moje polecenia.! - powiedział już troszkę podniesionym tonem
-Dobrze. - zrobiłam tak jak mi kazał
-Teraz masz zamknąć oczy i masz się wgl nie przejmować tym co Ci będę robił.
-Ale co Ty będziesz mi robił.
-Heh , zamknij oczy
-No dobra. - wykonałam kolejne jego polecenie
-Spokojnie , ja Ci nic strasznego nie zrobię , dlatego nie otwieraj oczu...- powiedział Harry i czułam jak usiadł na moim brzuchu.Zaczął zdejmować mi bluzkę , ale tak jak mnie prosił mój przyjaciel , nie otwierałam paczadeł. Następnie zaczął rozpinać mi stanik.
-Harry , zostaw.! - otworzyłam oczy i sięgnęłam po bluzkę. Harry się zamachnął i uderzył mnie ręką w policzek. Może mnie to za bardzo nie bolało , ale zaczęły mi łzy lecieć , bo... To nie jest ten Harry.
-Chyba się nie rozumiemy ... - oznajmił i ściągnął siłą ze mnie stanik. Złapał mnie za nadgarstki i uniemożliwił ruch.Zaczął mnie namiętnie całować , nie odwzajemniłam tylko ugryzłam go w język.
-Co ty kurwa robisz.?! Krew mi leci przez Cb suko.! - uderzył znowu mnie w buzie .- Co ty odpierdalasz ..?!
-Jaa...
-Co Ty .?! Kim Ty jesteś .?!
-Człowiekiem ... ?
-Moją dziwką
-Harry , proszę nie. Przestań. Chcę iść do domu.
-Pójdziesz jak wrócą chłopaki.
-Coo .? Czyli kiedy .?
-Pojutrze. - podszedł do mnie i przycisnął mnie do ściany. Zaczął mnie całować po szyi.
-Zostaw mnie.! - popchnęłam go i podbiegłam do drzwi , próbując je otworzyć,ale były zamknięte na klucz.
 -Niegrzeczna z Ciebie dziewczynka... Chodź do mnie.
-Spierdalaj. Otwieraj te cholerne drzwi
-Ale kochanie , mówiłem Ci ,że masz się słuchać swojego pana.
-Czyli kogo .?!
-Heh. Nie wiem czy wiesz , ale Ty jesteś moją dziwką i  będziesz robiła wszystko co Ci każę , a ja jestem Twoim panem.
-Lecz się. Podać Ci numer do psychiatryka .? Poczekaj tylko wyjmę telefon.
Podeszłam do telefonu , który leżał na szafce obok łóżka , na którym leżał Harry. (skomplikowane ) Kiedy sięgałam po komórkę , Hazza złapał mnie za rękę i pociągnął tak ,że spadłam na niego. Rolę się zamieniły. Ja byłam pod 'gwałcicielem' ( w sumie to tak mogę go nazwać ) Dotykał mnie każdą częścią swojego ciała. Strasznie dyszałam.
-Podoba Ci się , he .? - uśmiechnął się , czułam jak jego członek robi się twardszy. Zamruczałam,  a Harry się zaśmiał. Zaczął rozpinać moje spodnie , a ja się zaczęłam 'rzucać'
-Zostaw mnie ty cholerny zboczeńcu.! -,-
-Każde ma swoje hobby. Przepraszam , ale tak na mnie działasz... Chodź tu. - wstał i pokazał ,żeby podeszła do niego.
-Po co .?
-Kurwa jak Ci mówię , to masz to robić.! - bałam się go. Nie wiedziałam co może mi zrobić. Na co go w tej chwili stać. Wstałam z łóżka i podeszłam do niego. -klęknij - wydał mi kolejne polecenie.



                _____________________
O kurwa. ;p Po co ja to napisałam .?
No dobra... Ze mną jest już coś nie tak. ;p
Jest część 1 'troszkę' zboczonego
imaginu. Nie długo pojawi się 2 część. A rozdział
dodam , nie wiem kiedy. ;p
Mam nadzieję ,że się Wam podoba. ;)
Dziękuję. Dobranoc. :*







czwartek, 27 grudnia 2012

Drodzy , drodzy. ;p

Kochaniiii. <3
Awwww.;3 Moi drodzy. Chcę Was
powiadomić ,że jak nie będzie komentarzy , nie będzie 
rozdziału. ;c
Przykroo mi .!!
PS. Też Was kocham . :)

środa, 26 grudnia 2012

Rozdział 16

Doszłam do swojego domu. Strasznie się martwiłam o Natalie. Zastanawiałam się czy pójść jutro , bałam się ,  zarazem byłam strasznie ciekawa. Wgl to byli przystojni Cii , zboczeńcy .? Dobra nie ważne. Pójdę.
-Jestem. - oznajmiłam zdejmując buty
-Już .? o.O
-Noo 2 godziny spędzone z przyjaciółmi powinny wystarczyć. :)
-No fakt. A gdzie Natalie .?
-Natalie ... Poszła gdzieś do nich jeszcze , chyba. Idę na górę spać.Pa.
Dopiero godzina 19. Trudno. Wzięłam sobie długą, gorącą kąpiel. :3 Przebrałam się w moją sweet piżamkę w Hello Kitty. <3 Wzięłam swojego laptopa i położyłam się na łóżku. Weszłam na twitter'a. Miałam ponad 1000 obserwatorów. Dużo osób do mnie pisało typu. ''  Weź odwal się od Harry'ego ciągle go ranisz.! '' , '' Nie dziwie się ,że Harry się unika , jesteś dziwką '' jeden komentarz był '' nie przejmuj się tymi komentarzami , po prostu Ci zazdroszczą . :) '' Byłam załamana. To prawda... Ranię Harry'ego. Włączyłam facebook'a . Popisałam troszkę ze znajomymi i poszłam spać.... BLA BLA BLA. Wstałam. ;D Obok mnie spał mój chłoptaś . ;3  Spojrzałam na zegarek była godzina 9. Wcześnie wstałam jak na mnie. Poszłam sie umyć i ubrałam się w TO. Zrobiłam delikatny makijaż i zeszłam na dół zrobić sobie i dla domowników śniadanko.Nie mogłam się za nic zabrać. Myślałam nad Harrym , nad moim chłopakiem i nad tymi z parku jak oni tam mają ... Ale no nie ważne.Niechętnie wzięłam się za omlety, iż byłam strasznie zmęczona. Nie wiem czym... Po zrobieniu pyszności nakryłam do stołu , a następnie poszłam obudzić moich śpiochów. Wstali niechętnie , ale trzeba.. ;d Kiedy zjedliśmy ja poszłam oglądać TV , a tamci poszli się przebrać. Po jakimś czasie dosiadła się do mnie Natalie ubrana TAK.
-Nie uwierzysz... !- podniecała się moja siostra
-No co jest .?
-Zgaduj .! ;p
-... Jesteś w ciąży .?
-Nie.
-Pogodziłaś się z Will'em . ? :D
-Nie... Umówiłam się z Niall'em. ! Juuupi. ;3
-Bravo. :)
-A Harry ciągle przygnębiony siedział w domu. Coś ty mu zrobiła .? o.O
-Debil z niego po prostu. Bo to mój kolega zwykły
-On Cię uważa za kogoś więcej niż tylko koleżankę ...
-Doprawdy .? Bo mi powiedział co innego.
-Co .? Jak to .? Gadałaś z nim .?
-Bo widzisz... - i zaczęłam jej opowiadać wszystko co się działo podczas oglądania filmu pt. LOL :)
-Yhh. A to drań.! -,-
-Oj weź ogarnij dupę
-No , ale to weź z nim pogadaj ...
-Próbowałam ile razy... Idę na miasto.  Na mój nie fart zaczął padać deszcz , mówi się trudno. Zmoknę najwyżej. Ubrałam TO i wyszłam. Na szczęście tylko kropiło. Poszłam do parku. Usiadłam na ławce i rozmyślałam co będzie z Harrym. Jaa , już nie wiem co myśleć. Chodzę z Chrissem kocham go ... Ale Harry'ego też. *.* Jezu. Ja już nie wyrabiam.! ;o Przypomniało mi się ,że miałam zadzwonić do Perrie.! o.O Od razu wyjęłam telefon i wykręciłam numer.
-Słucham .? -P
-No heej , słońce.;d -Ja
-Gaabi.! Dawno się nie odzywałaś. Co tam u Cb słychać .? :>
-Ee no wiesz.. Bardzo dobrze. ;) Co ty na to ,żeby się dziś spotkać .? ;3 Chciałam do Cb wczoraj zadzwonić , ale zapomniałam. :o
-Hah. Nooo , można się spotkać . :D Na lody. :D Na zakupy.;p
-Ano , ano. ;p
-Okeej to o której , 16 .?
-Wspaniale . :D To gdzie się spotkamy .?
-Przy tym jeziorku w parku.?
-Ajax. Do zobaczenia.Pa
-No. Papa , całuski. ;*
Heh czyli jestem umówiona... 16 ... A o 17 w MSC z Zayn'em może się uda. <3 Poszłam do kawiarni na herbatkę. Posiedziałam z 20 minut i poszłam do domu. ;d
***
Kiedy weszłam do środka, zegarek pokazywał godzinę 12. Poszłam do mojej siostry pokoju.
-Hej mała , umówiłam się z Perrie idziemy na zakupy. Idziesz z nami .? ;3
-Sorry , ale nie mogę. :C Mam randkę z Niall'em przecież.!
-A no tak. Sorry , ale o której .? Bo my idziemy na zakupy o 16.
-A ja mam randkę o 15 zabiera mnie na obiad.
-*zaczęłam udawać Louisa i Niall'a * Natalie , pójdziesz ze mną na randkę .? Pójdziemy na pole zasiać marchewki .?! A może Natalie pójdziemy na randkę do TESCO .?! Hę .?!
-Oj weź przestań haha. ;p
-No sorry . :D Alee on tylko jee.! :D Nasz Horanek ....
-Chciałaś powiedzieć MÓJ Horanek. :D
-No tak , tak. :p
Mój chłopak przyszedł do nas i zamówiliśmy pizze. Zjedliśmy ją bla bla bla. Pyszna... :p
Po zjedzeniu cała nasza trójka zaczęła grać w fife na xbox'e. Graliśmy tak z godzinę .? Mój chłopak oczywiście przy tym klnął ...
-Gabi.! Już 14 trzeba mnie szykować.! - krzyczała moja siostra.
-Wyluzuj. Chodź... - złapałam ją za rękę i zaprowadziłam do jej pokoju. - Siadaj tutaj przed lustrem , ale najpierw przynieść ciuchy i kosmetyki.!
Tak jak kazałam tak zrobiła. Najpierw wzięłyśmy się za makijaż. Było trudno bo ten debil ciągle się śmiał... Makijaż wyszedł TAKI.
-Dzięki , jesteś kochana..;3 Trzeba mnie teraz ubrać.!
-A włosy .?
-Włosy później.
Wzięłam z łóżka jej sukienkę .
-Ty jej nie prasowałaś .! - krzyknęłam
-A pognieciona jest .?!
-Strasznie.! Idź po żelazko , a ja wyjmę deskę.
Było straszne zamieszanie. Szybko jej uprasowałam sukienke , kiedy ona szukała butów... Zaczęła się ubierać ,  ja poszłam po lokówkę , prostownicę , szczotkę i te pierdoły...
-Dawaj szybko za 5 minut on tu będzie .!!
-Co.?!
-Malowałaś mnie pół godziny.!
-Masz problem ... Dawaj te kudły... W tyle czasu nic ciekawego nie wymyślimy ...
Ktoś zadzwonił do drzwi.
-Kochanie , otwórz .! Powiedz ,że za 2 minutki zejdziemy.! - darłam się na dół. Nie usłyszałam odpowiedzi , ale drzwi otworzył...
Po chwili była już gotowa.  Ubrana była TAK , a uczesana TAK ;)
-Jesteś gotowa, powodzenia. :* - pocałowałam ją w policzek
-Dzięki. :)
Natalie poszła , wyglądała przepięknie. Ale nie ważne już. Było parę minut po 15 , więc zaczęłam się szykować. Nie przebierałam się , bo mi się nie chciało. Ale rozczesałam moje kołtunki i zeszłam na dół.
Chwilę pooglądałam TV ,założyłam płaszcz ,buty i poszłam na umówione miejsce.  Doszłam nad 'nasze' jeziorko. Czekałam z 10 minut na Perrie , no ale przyszła.;3
-Heej.!! Awww. ;3 - zaczęłyśmy się całować ( w policzek ) na przywitanie
-Kochanie , ale dawno Cię nie widziałam.! ;p - Oznajmiła Perrie
-Noo dwa lata. ;D
-Aww. ;d Ale dziś nadrobimy trochę czas , nie .? ;3
-Ajax. ;3 A ty gdzie teraz mieszkasz.?  o.O - spytałam
-Londyn ... ;p
-O w mordę jeża.. ;d To dwie jak nie trzy godziny stąd. ;p
-Noo , przewalone trochę.
-To dziś kochanie zostajesz u nas na noc. ;p
-Nie no , ja nie mam ubrań na przebranie. ;p
-Ja Ci wszystko pożyczę . ;) Zostajesz i koniec tematu , na to tylko się zaśmiała i uśmiechnęła
-A gdzie Natalie .?
-Na randce z Niall'em . ;p
-Jakim Niall'em .? o.O
-A taki z One Direction . :)Kojarzysz .?
-Y. Nie .;p Dwa lata podróżowałam dlatego może...;p
-Oo. A gdzie byłaś .?
-W Chorwacji , Egipcie , Turcji , Niemczech , we Włoszech , Czechach , USA . ;p
-Trochę zwiedziłaś . :D
-Trochę. ;p Dobra chodź na zakupy .! ;D
-Ok. ;3
Tak jak postanowiłyśmy tak zrobiłyśmy.; p ( to było troszkę bez sensu ) Tak się świetnie bawiłyśmy ,że straciłam poczucie czasu.
-O boże ... Jest 16:52
-No to co .?
-Idziemy do kawiarni.! Już.! - złapałam ją za rękę, zaczęłyśmy biec i się śmiać.  Na miejsce dobiegłyśmy o 17:01. Weszłyśmy do środka , o dziwo Zayn'a jeszcze nie było. Usiadłyśmy więc przy wolnym stoliku.
-Powiedz mi ... Po co my się tu spieszyłyśmy .? - spytała mnie Perrie
-No bo wiesz ...- wtedy ujrzałam Zayn'a wchodzącego do kawiarni. -Zayn , chodź do nas.!
-O cześć... ;) - podszedł do nas.
-O bosh. Coś za zbieg okoliczności ,że do kawiarni przyszliśmy w tym samym czasie.! Wow... Wydaję mi się ,że to przeznaczenie . <3 - rozmarzyłam się - Mówię o Was gołąbki
-Jasne , jasne siadaj. - pociągnęła mnie za bluzkę panna Edwards
-Okej , wszystko jasne. Wgl to jestem Zayn. ;) - podał rękę swojej drugiej połówce ... Jej jak to świetnie brzmi. ;3
-Perrie. ;) - posłała mu ciepły uśmiech.
-Okej, to wy się lepiej poznajcie , a ja idę siusiu . :p
Wstałam ze stołu i poszłam do 'zaplanowanego' miejsca. W sumie to nic mi się nie chciało , ale niech trochę pogadają. Jeszcze z pół godzinki z nimi posiedzę i zostawię ich samych. ;p Poprawiłam makijaż trochę i poszłam na swoje miejsce.
-Idę coś zamówić .:) Co chcecie .? - spytał Malik
-Ja chcę shake waniliowego . ;)
-Okej , a Ty... Perrie . ? :)
-Może też shake tyle ,że truskawkowego .
-Okej. ;) - puścił jej oczko i poszedł dać zamówienie
-Awww. To słodkie. *.*
-Boże jaki on cudny.. - oparła się o moje ramię
- A o czym gadaliście jak poszłam do łazienki .?
- O tym ,że może przez twoje głupie pomysły m.in. swadkę może coś wyjść.;p
-Jaka swadka .?! Chyba chorzy jesteście idźcie się ludzie leczyć.! ... No dobra to ja... ;p
-Haha. Ale my wiemy. O ciacho idzie. ;d - szepnęła , ale niestety Zayn już był za blisko i to usłyszał.
-Dzięki... ;p - powiedział do niej , a Parrie strzeliła strasznego buraka i tylko się do niego delikatnie uśmiechnęła.
-Hahaha , ale beka  - wybuchłam śmiechem.
-Cieszysz pysia jak babcia Krysia - oznajmiła Edwards , a ja momentalnie ucichłam , ale zaczął się Mulant śmiać. Kiedy już wszyscy się już uspokoili ,wypiliśmy pyszne shake.
-Dobra , kochanie ja muszę niestety iść. ;c Jak mi smutno , muszę Was samych zostawić. Pa.! - Pocałowałam ich w policzek i poszłam. Byłam z siebie zadowolona bo jeden kłopot mniej. ;p W sensie ,że Zayn już sobie mnie odpuści. Mam nadzieję... Wymaszerowałam do domu. ;p

Perrie Edwards



                                                                  ______________
 No cześć Wam.; * Mieliśmy się dowiedzieć
skąd chłopaki z parku znają siostrę Gabrysi , no ale
niestety do tego nie doszłam. ;3 Wczoraj nie dodałam przepraszam.
Ale dziś dodałam nawet długi. To takie
wynagrodzenie. ; * Kochaam Was mordkii mojee. <33
Hazza zabijasz.!! <3 *.*


poniedziałek, 24 grudnia 2012

Rozdział 15

Z presp. Gabi
Wracając do domu myślałam nad tym czy mój plan się uda. A mianowicie, chciałam ze swatać go z moją starą dobrą kumpelą ze szkoły. :3 Nazywa się onaa... Perrie Edwards. <3 Też ma swój własny zespół little mix. W sumie to pasowaliby do siebie. :) Jutro , a może nawet jeszcze dziś do niej zadzwonię czy się ze 'mną' nie umówi na ciasto. HYHY. :D Idąc przez park spostrzegłam tam 3 chłopaków siedzących na ławce. Wyglądali na mój wiek , no może trochę starsi... Niestety to była jedyna drogą prowadząca do mojego domu. Zaczęłam iść wolniej. Kiedy już dochodziłam do 'bandy'  przyśpieszyłam tempo. Jeden się na mnie popatrzył , szturchnął swojego kolege/brata (nie wiem) łokciem pokazując głową na mnie. Starałam się nie zwracać na nich uwagi.
-Skarbie.! - jeden krzyknął do mnie , ale ja się nie odwracałam. Szłam dalej. Słyszałam jak biegną w moją stronę.
-Ej no czekaj... - stanęli przede mną tak ,że nie miałam jak przejść. Podeszłam do nich , próbując rękami ich jakoś rozdzielić .? ;p Żeby przejść.
-Oo. Leci na nas. Haha :D - zaczął jeden ryj cieszyć...
-Ej przepraszam , ale muszę przejść.
-Oj. Ale chodź z nami . Po co będziesz tam szła...? - koleś 1/3 złapał mnie za rękę i zaczął iść w stronę ławki , na której wcześniej siedzieli.
-Ej dobra. Zostawcie mnie... - zaczęłam spokojnie do nich przemawiać. Oczywiście troszkę się wyrywając.
-Ej mała... Bądź grzeczna...
-Taa..? Bo co mi zrobisz .?
-Hehe... Tobie jedno Twojej siostrze drugie .
-S-słucham .? - troszkę mnie to zdziwiło gdyż wiedział ,że mam siostrę. Chociaż też może tylko tak zgadł .? o.O
-Oh. Ta Natalie...
-Nie wiem skąd ją znasz , ale macie jej nic nie robić.!
-To był groźba .? Hehe Spokojnie.
Posadzili mnie na ławce.  Dwójka usidła po moich obuch stronach , a jeden nade mną. Rękami głaskał moje włosy.
-Może nie groźba , ale ostrzeżenie... Mój chłopak Was dopadnie...
-Wgl to nie jest groźba ... -,- Ale chodzi Ci o tego chłopaka , który Cię zdradza z moją byłą dziewczyną .? Zobaczy jakie to uczucie jak się kogoś zdradza... - zaczął gładzić moją nogę
-Jak to zdradza.?! Żartujesz chyba sobie... Z kim .?! Zabiję ją i jego.! Kto to jest .?! - Tak strasznie się wkur***** ,że po prostu noo jakiś joke. :p
-Powiem Ci , ale nie teraz.
-Kurwa.! No powiedz do cholery jasnej.!
-Ciii... - położył swojego palca na moich ustach
-Blee. Weź tego obsranego palca. Fu.
-Wgl to chyba muszę znać moją wybrankę , nie .? Jestem David , to jest Drew i Tom ,a ty kochanie .? - złapał mnie za podbródek
-Gabrysia...
-Mmm. Gabriele. A więc Gabrielo wszystko Ci powiem tylko masz tu być jutro o północy. :) Cześć
I poszli...
 David  19 lat
Tom 19 lat
Drew 19 lat


                                                                    _____________
Skąd oni znają Natalie .? Dowiedziecie się
w następnym rozdziale. ;p A wgl. to mam nadzieję ,że
się rozdział podobał. :) Znaczy noo... Ja nie umiem pisać , ale się staram. ;p
Dziękuje za wejścia. ;3 Jesteście wspaniali to mnie motywuję. :D
Dziękuję tym co obserwują mojego bloga i ogólnie czytelnikom. <33
Dziś jest krótki , chyba nie dziwicie się dlaczego.:)
Jeszcze raz chcę Wam życzyć
Wesołych Świąt mordeczkii Wy mojee. :**
  


niedziela, 23 grudnia 2012

Rozdział 14

Dojechałyśmy taksówką pod dom chłopaków. Podziękowałyśmy , zapłaciłyśmy i wyszłyśmy z pojazdu. :D Podeszłyśmy pod ich drzwi.
-To kto dzwoni .? :d - spytałam
-Debil... - powiedziała zrezygnowana i zapukała do ich drzwi.
-O kurde.! Prezentu żadnego nie kupiłyśmy . !!! o.O - wykrzyknęłam
-Uciekaj.! - pociągnęła mnie za rękę i zaczęłyśmy uciekać.. Tylko po co .? o.O Kiedy byłyśmy w centrum to się zatrzymała.
-Po co my biegłyśmy .?? o.O - spytałam zdyszana
-Po prezent.! Hello. Bez prezentu nie chodzę na imieniny , urodziny i na inne imprezy .
-No fakt. :)
Weszłyśmy do jednego ze sklepów m.in. do alkoholowego. ;) Kupiłyśmy mu TO , potem weszłyśmy do zabawkowego ;d Kupiłyśmy mu  TO i do tego płytę. ;3 Czytałam kiedyś ,że lubi.. Zapakowałyśmy i ruszyłyśmy do ich domu. Znowu stałyśmy pod ich drzwiami. ;>
-Kto puka ja czy ty .?? - miałam uśmiej od ucha do ucha
-Znowu , debil... -,- - zapukała drzwi - mamy już wszystko .? - spytała się mnie jeszcze
-Błagam... Nie chcę mi się znowu biegać.
Drzwi się  otworzyły , a w nich stał Louis.
-Hej Louis ;D - pomachałam mu.
-Czeeść dziewczynki ;* - pierw Natalie wziął za policzki i złożył na jej ustach bardzo , sekundowy , nie obliczalny pocałunek, a potem mi. Nasza mina była typu WTF .?!
-Wchodźcie , wchodźcie . ;d
-Okej.. - ominęłam go i poszłam do salonu , w którym siedział Liam , Zayn , Niall i ... Harry.
-Liam.! Wszystkiego najlepszego .! :* :D - zaczęłam go całować (  w policzek ,żeby nie było )
-Heh dzięki. ;3 - podeszła do nas Natalie
-Liaś ... Wszystkiego najlepszego .! Z okazji iminin .? ;p
Dałyśmy mu prezent , bla bla bla.
-Okej , a więc poznajcie moja dziewczynę , Danielle , Danielle to Natalie , a to Gabriele
-O bosh. Jaka śliczna - puknęła mnie w ramię Natalie
-Noo..- przyznałam rację
-Heh , dziękuję . ;3 Wy też jesteście bardzo ładne. ;>
-Nie no co ty.. ;p Nie kłam . xd
-Hahah , ale ja nie kłamię na prawdę. ;d Dobra. Koniec tematu :D
Usiadłam obok Harry'ego i Zayn'a.
-Oglądamy film .?? - zaproponował Louis
-No możemy. :) - zgodziliśmy się
Louis wybrał film pt. '' LOL''  Dlaczego akurat to .?? Trochę mi to przypinało mnie , Harry'ego i Zayn'a...
Zayn mnie objął , widziałam ten smutek w oczach Harry'ego. Światła zostały zgaszone , a film się zaczął.
Wysłałam Harry'emu sms'a , chociaż siedział obok mnie , ale nie chciałam przeszkadzać innym.
' Gniewasz się na mnie .? ;c ' - ja
Po dwóch sekundach można było usłyszeć dźwięk sms'a.
-Harry .! Wycisz telefon my chcemy oglądać. - zaczął się bulwersować Niall
-Sorry. Już .
Pierw wyciszył telefon , a następnie przeczytał sms'a popatrzył się na mnie , a potem na ekran swojego telefonu.
Tym razem usłyszeliśmy dźwięk od mojego telefonu.
-Gabi.!! - walnął mnie nosem w czoło Zayn. Harry jak to zobaczył troszkę sie wkurzył , ale starał się ,żeby tego nie było widać.
-Sorry.
Postanowiłam wyciszyć jak przeczytam sms'a. Dostałam sms'a od nikogo innego jak od Harry'ego
'A mam powód .? ' - H
Popatrzyłam na ekran zrezygnowana.
'Ty mi powiedz ... ' - Ja
Harry'emu zaczął wibrować telefon. Kiedy zobaczył co mu napisałam. Zaśmiałam się z zażenowaniem.
'Ja czuję do cb to , co ty do mnie ' - H
Znowu dźwięk mojego telefonu można było usłyszeć.
-Miałaś wyciszyć.!  - powiedział troszkę poddenerwowany Louis
-Ojej , przepraszam. Zapomniałam.
-Daj to - rozkazał mi Zayn
-Ale ja ju...
-Oddaj ten cholerny telefon.!! - prawie ,że krzyknął , a ja aż podskoczyłam . Zrobiłam tak jak mi kazał. Spojrzał na ekran i zobaczył sms'a od Harry'ego.
-Oczywiście... Wsadź se w dupę ten telefon - rzucił mnie nim i poszedł do swojego pokoju.
Harry też wstał i poszedł do swojego , a ja za nim. Zamknęłam drzwi na klucz wchodząc do jego pokoju.
-Harry. Więc teraz muszę pogadać z Zayne'm ...
-Nie zatrzymuje Cie , idź.
-Oj Harry skoro czujesz do mnie to samo to dlaczego taki jesteś dla mnie.?
-A jaki mam być.? Czuję do cb to , co ty do mnie. Czyli zwykłe koleżeństwo ... Booo. Z tego co wiem to jesteś z Zayne'm
Mnie zamurowało , myślałam ,że ten sms miał znaczyć ,że mnie kocha , tak jak jego...
-Ale Ha...
-Idź pogadaj z Zaynem , bo chyba nas nie zrozumiał.
Podszedł i otworzył mi na rzeż drzwi. Już się zamknęłam i poszłam do Zayn'a ... Zapukałam do niego.
-E ? - w progu ukazał się Zayn
-Zayn... Y .. No. Mogę z Tobą porozmawiać .?
-O czym .?
-Mogę wejść .?
-Wchodź...
Zayn mnie wyprzedził i usiadł na łóżku , a ja obok niego.
-Ja chciałam Ci powiedzieć .. NO yyy...
-To teraz mnie posłuchaj ..
-Ale ja nawet nie zaczęłam... Ale ok mów
-Myślałem ,że ten pocałunek coś znaczył... Wtedy przy kanapie.Zdziwiłbym się jakbyś mnie pokochała przez jeden dzień , bo to trochę nie możliwe. Ale myślałem ,że jesteś inna , szczera ... A ty tak po prostu mnie wykorzystałaś.!
-Nie Zayn to nie tak...
-Ale nie przerywaj mi .!
-Dobrze.
-... W sumie to ja już chyba skończyłem...
-Okej , więc...
-Nie. Czekaj. Nie skończyłem.!  Nie chciałem od razu ,żebyś mnie kochała, ale żebyś była szczera ....
-Już skończyłeś .?
-Tak.
-Na pewno ... ?
-Tak.
-Okej. A wiec teraz Ty mnie posłuchaj. Wiem , mogłam cię zranić , ale tego nie chciałam.Kocham Harry'ego , który ma mnie nie w dupie nie wiem z jakiego powodu. Dlatego próbuje wszystko naprawić. Trochę mi to nie wychodzi , ale no dobra... Więc ... Jutro przyjdź o 17 do Milk shake city , ok.?
-Ale po co .?
-Przyjdź okej .? Tylko ubierz się jakoś.
-Okej. :)
 Wyszłam z jego pokoju i zeszłam na dół.
-O co poszło .? - spytał Liam
-Eh.. Szkoda gadać. My chyba musimy iść... - powiedziałam
-Ej no zostańcie jeszcze. - prosiła nas Daniele
-Ja muszę iść na prawdę , Harry pewnie będzie zadowolony... - oznajmiłam i wyszłam
Z persp. Natalie 
Moja siostra poszła... Trudno. Byłam wtulona w Niall'a. On jest tak słodkii.. ;3
-Kocie , idę do łazienki . :* - pocałowałam go w policzek i poszłam na górę. Kiedy chciałam wejść do toalety , zawołał mnie Harry.
-Co jest .? - spytałam wchodząc do jego pokoju.
-Podejdź na chwilę - pokazał ręką na łóżko , na jego biurku stała pusta butelka po wódce ...
-Harry ,śmierdzisz alkoholem.
-Przeszkadza Ci to .?
-Y . Nie .? - zrobiłam skwaszoną minę.
-Weź zawołaj Gabrysię
-Gabrysia ma Cb w dupie i poszła do domu do swojego chłopaka...
-... Zrób mi loda.
-CO .?!!?!??!
-Mam powtórzyć .?
-Weź... Nie pij więcej. :) Cześć - zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki. Zrobiłam potrzebę ;d Stanęłam przed lustrem i zaczęłam myśleć o Willu . Teraz to ja mam Horanka. ;3 Ktoś zapukał do drzwi.
-Kto tam .? - spytałam
-Jaaa. :)
To mój blondasek . <3
-No już schodzę do Was.
-Okej to kocie chodź . :* - pocałował mnie w policzek i trzymając się za ręce zeszliśmy na dół.
                                                                _______________
 Dzisiaj jest długi. ;3 Mam nadzieję ,że się cieszycie. ;*"
Niestety sobie jeszcze troszkę poczekacie ,aż Gabi pogodzi się
z naszym loczkiem , iż już mam zaplanowaną dalszą część
i podsunięte pomysły na dalsze
rozwiniecie tego o to opowiadania.. ;d
Harry przez kłótnie ostatnio bardzo często piję.
Można to zauważyć. ;p Dlatego staram się dodawać w terminie,
ponieważ chcę już to skończyć. Tą całą kłótnie oczywiście mam na myśli. ;p
Bardzo dziękuję , bo już mam ponad tysiąc wyświetleń.
Jesteście wspaniali.! :* A więc , życzę Wam Wesołych Świąt , dużo prezentów
pod choinką , szczęśliwego nowego roku , udanego
sylwestra i czego tylko sobie zażyczycie.! ;*


sobota, 22 grudnia 2012

Podziękowania.


       Oh , oh , oh . ;3
Dziękuję Wam bardzo , za komentarze , których jest mało...
Ale mniejszość. <3
Mam już 1000 wyświetleń. ;3 Baardzo dziękuję czytelnikom mojego
bloga. <3 Dwie osoby mi podsunęły już pomysły co ma być
w dalszej części mojego opowiadania. Więc jak coś to piszcie co chcecie
żeby było. ;3 Ja postaram się to wykorzystać.
Kocham Was ;3
Bo my directioners jesteśmy jedną wielką
FAMILY , co nie. ?? ;3