poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział 10 część 2 ;3

-Dzień dobry. ;) - podeszłam do wszystkich i ziewnęłam
-Witam.! :>
-Gabrysia przepraszam.... - rzekł Harry , a ja się uśmiechnęłam w jego stronę. ;) I usiadłam na kanapę.
-Ale Harry , nie masz mnie za co przepraszać , każdy wymiotuję gdy jest 'delikatnie' nawalony . :>
-No tak , ale no jeszcze te głupie scenki , moje teksty itd...
-Uu. Przeprosiny Harry'ego zawsze trzeba wybaczać...;D - oznajmił Louis
-Ale ja już dawno wybaczyłam. :D
Usiadł obok mnie Harry gadając coś na ucho w stylu:
-Ale spink si wygodno
-Słucham .? Powtórz bo nie zrozumiałam . :d
-Ekhem. A więc . Ale spało mi się wygodnie z Tobą . ;p
-Aaa. - zaczerwieniłam się troszkę - Tak , tak z Tobą też , oprócz tych wymiocin , które sprzątałam ;p
-Coo.?! Wiesz co Loczku myślałem ,że nie zmusisz do czegoś Takiego tak młodej , bezbronnej , delikatnej , ładnej mam dalej wymieniać .?? Dziewczyny ... ;p - rzekł Liam
-Oj wiesz Liaś , nie słodź tutaj . ;p Hhaha - zaczęłam się śmiać. - Nie ma tu ani trochę prawdy kochaniutki - poczochrałam jego fryz.
-Jak to nie .?? o.O W czym zaprzeczysz .?? ;d
-Yy. No np. Nie jestem młoda mam 17 lat , bezbronna ?? Zawsze sobie daję radę , delikatna nie ważę 20 kg i uwierz delikatna to ja nie jestem , a ładna .?? Tego nie będę komentować . :p
-Ale to prawda jesteś bardzo ładna ^^ - odparł Zayn usiadł na mnie okrakiem
-Skarbie , co ty robisz .?? hahah - zaczęłam się śmiać.
-Ej no ... Nie podrywaj dziewczyny Harry'ego ;d - zaczął go dla zabawy popychać. Harry widziałam jak miał łzy w oczach i patrzył się na telewizor, udawał jakby nic nie widział czy coś. Tak przynajmniej to 'odczytałam'
-Harry wszystko okej.?- spytała go Natalie , a wszyscy ucichli i popatrzyli się w jego stronę
-Co .? A tak , tak. :) Wszystko okej , a czemu pytasz .? :) - zrobił wymuszony uśmiech
-Dobra , wiecie .. Ja już lecę. ;) Mój chłopak i tak jest już na mnie pewnie wkurzony...
-A nic nie zjesz .?? Musisz się jeszcze umyć i przebrać...
-Ja się tylko przebiorę w swoje wczorajsze ciuchy , a wykąpie się jak wrócę do domu.
Poszłam na górę i zaczęłam się po woli ogarniać. Oczywiście make-up delikatny też zrobiłam ;d Zeszłam na dół.
-A ty kiedy wracasz do domu .? - spytałam mojej siostry
-Nie mam ciuchów. :d
-Przywieźć Ci jak się ogarnę .? ;P
-Noo spoko. To przywieź o 16 :D
-No okej. Do zobaczenia ! :d  - Krzyknęłam i wyszłam z ich domu.Jeszcze wybieg za mną Louis
-Gabi zawieźć Cię .?
-Nie , przejadę się autobusem , albo taxi ;)
-Zawiozę Cię
-No okeeej.. :)
Wrócił się jeszcze po kluczyki i pojechaliśmy do mojego domu.

8 komentarzy:

  1. Takie super ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurde... ! Co tu się dzieję ?? Zawaliste , dawaj dalej ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jeszcze dziś dodać, ale nic nie obiecuję . :) I dziękuję . :3 Mile są widziane tu takie komentarze . <3

      Usuń
  3. Czytam i dosłownie padam z zachwytu! XD

    OdpowiedzUsuń