piątek, 14 grudnia 2012

Rozdział 9 część 2 ;d

-Co Ci się stało? :o - spytał się lekko przestraszony Niall.
-Uciekł - oznajmili równo Louis z Zaynem zdyszani.
-Ej no, ale co się stało? - zaczęli się dopytywać Niall z Harrym.
-Ojj, no Chłopak ją uderzył... - wytłumaczyłam.
-CO?! Jak złapię tego skurwysyna, to mu chyba łeb rozjebie... - wkurzył się 'troszkę' Niall.
-Ale jak to cię uderzył? o.O - dopytywał tym razem Hazza.
-Yyhh. Bo Natalie 'delikatnie' krzyknęła, że straciła dziewictwo z Niallem - oznajmił Zayn, moja siostra odruchowo spojrzała na Nialla, który miał łzy w oczach i był załamany.
-Przepraszam, muszę iść - rzekła i odeszła.
-Natalie, poczekaj! - krzyknął Niall i za nią pobiegł.
-Dobra my się zasiedziałyśmy trochę, musimy i tak iść. :) Paa - pożegnałam się i zaczęłam iść w stronę tam gdzie powinni znajdować się Niall i moja siorka. Kiedy zobaczyłam ich całujących się przy bramie, aż ciepło mi się jakoś zrobiło. <3 Może to początek wielkiej miłości? :d Za chwilę obok mnie pojawiła się reszta chłopaków.
-Ooo. Jakie to słodkie... :D - oznajmił Louis.
-Heh. niedługo my tak będziemy ^^ - odparł Loczek popijając chyba z 7 piwo. :o Niall nas zauważył i nam pomachał. Wziął Nati za rękę i zaczęli iść w naszą stronę.
-Może zostaniecie na noc? - zaproponował Niall.
-Niee, ja już dzwonie do mojego chłopaka - wyciągnęłam telefon z torebki.
-O. Czekaj. Ale nikt do mnie nie dzwoni - rzekł 'zdziwiony' Harry.
-Do chłopaka... - powtórzyłam.
-No właśnie. Ja jestem twoim chłopakiem... A nie przepraszam jeszcze nie ;p- powiedział Hazza i prawie się przewrócił, ale Louis go złapał.
-Haha. Trzymajcie go , a ja idę zadzwonić. :D
-Okeej. ;p
Wykręciłam numer. 
ROZMOWA
-Hallo.
-A ty kiedy masz zamiar wrócić do domu...?
-Przyjedziesz po nas?
-Już biegnę, jest 2  w nocy, nigdzie nie jadę. Niech cię tamten chłoptaś przywiezie.
-No to cześć. -,-
KONIEC ROZMOWY
-Jednak zostaniemy na noc, jak nie macie nic przeciwko. ;)
-HURAA! - zaczęli krzyczeć wszyscy, gdy usłyszeli moją wiadomość.
-Ale ja idę spać, jestem zmęczona!
-Noo. Chodźmy.
Poszłam wziąć prysznic tak samo jak Natalie tyle, że ona poszła do innej łazienki. ;p
Chłopcy nam pożyczyli jakieś koszule za duże.
-Okej, to gdzie my możemy spać?- spytała Natalie.
-Ty możesz ze mną :) - oznajmił Niall, a moja siorka się zgodziła. Poszli już do Nialla pokoju.
-A ty się połóż u Harry'ego, a on będzie spał na kanapie :) - odparł Liam.
-Nie! Ja chcę z Gabrysią spać! - założył ręce na klacie i udawał obrażonego.
-Niech on idzie spać do siebie , a ja się walnę w kimono w salonie na kanapie :) - puściłam im oczko i powoli zaczęłam się kierować w stronę sofy.

-Nie. Gabrysiu , ale Gaaabi. Idź spać do mnie, a ja pójdę na kanapę. :>
-Tak , Harry ma rację idź spać do niego , a on na kanapie. No chyba, że wolisz ze mną ^^ - tym razem rzekł Zayn.
-To ja idę do Harry'ego. ;) Bajoo. :D
Poszłam do Harry'ego pokoju, pościeliłam sobie łóżeczko i walnęłam w kimono. Jego poduszka tak ślicznie pachniała! <3 W końcu zasnęłam.
-Gabiiiii - słyszałam szepty, ale nawet nie miałam siły się odezwać. - Gaabrysiiiaaa.
-Harry? Co ty robisz? Idź stąd ja śpię.
-Ale ja mogę z Tobą spać? - zaczął się kłaść obok mnie.
-Nie! Spadaj stąd! Już Cię tu nie ma - Harry obrażony wstał z łóżka i tak stał nad nim. 5 min, 10 min, 15 min.
-Gabrysia to jak mogę z Tobą spać? :o
-Człowieku wykańczasz mnie, kładź się! - zrobiłam mu miejsce i poszłam dalej spać.Czułam jak się do mnie przytula  <3 i czułam alkohol... Gr.


8 komentarzy: