poniedziałek, 3 grudnia 2012

Rozdział 3

-Kto to był? - spytał spokojnie mój chłopak.
-Mój kochanek - powiedziałam i odpłynęłam.
-Nawet tak nie żartuj! - krzyknął z uśmiechem.
-Ale to nie był żart :D - zaśmiałam się i wyszłam z wody i położyłam się na ręczniku obok Nati.
-A ty na kogo wpadłaś? :P - spytała ruszając śmiesznie brwiami.
-Na Niall'a. :D Tak się nazywa. :)
-Uuu. Ej ty masz chłopaka. ;P
-No tak, ale Niall to mój kochanek, to ty nie wiesz? :d
-Hah. No jasne, no to mój ten w loczkach. :D
-Haha, spoko. Idziemy do nich?
-Ale do naszych kochanków? ;p Bo tak ich teraz nazywamy, nie?
-No. Chodź - pociągnęłam ja za rękę.

-Sieema :D - przywitałyśmy się z Nati i usiadłyśmy przy nich.
-A witam ;d - powiedział blondyn patrząc się na mnie, a tamci się zaśmiał.
-Wiesz, że jesteś moim kochankiem? - strzeliła prosto z mostu Nati do chłopaka z loczkami, a ja zaczęłam się śmiać. :D
-Ale, że ja? o.O :D - spytał zdziwiony, a zarazem szczęśliwy.
-No chyba? Hello, to ty nie wiesz?
-Już wiem. :D A ty nie masz chłopaka? :p
-Mam, ale go zdradzam z tobą...
-Aha... No to może przyjdziecie dziś ze swoimi chłopakami, których zdradzacie do nas na grilla? :p
-No spoko, bardzo chętnie. ;) A gdzie wy mieszkacie i o której? ;p
-Zdzwonimy się może? To Wam wszystko wytłumaczę - powiedział jakiś taki wyglądał na ogarniętego.
-Spoko, a jak się nazywacie? :p - spytała Natalie.
-Nie wiecie? o.O - spytał jakiś taki mulat.
-A powinniśmy? ;p
-Okej. A więc ja jestem Niall, to jest Harry, ten Liam (czyli ten ogarnięty), Louis i Zayn. A wy? Ty Gabrielle, a Ty? ;p
-Jestem Natalie, ale mówią na mnie Nati. ;p
-A spoko, a na Ciebie jakoś mówią? :D - spytał Loui. ;3
-Gabi. :D
-Gabi? To imię? ;p - zapytał nie ogarnięty Lou.
-Idiots, idiots everywhere. ;D
Po tych słowach podeszli do nas Will i Chris.
-Siema, co wy tu tak siedzicie? - spytał Will.
-Jesteśmy zaproszeni dziś na grilla ;) - powiedziałam.
-My?...
-Jestem Harry :) - kulturalnie wstał i podał mojemu chłopakowi rękę, a następnie Willowi.

___________________
Taki, jakoś jak na razie nic się w nim nie dzieję. Ale mamy teraz próby. Nadzwyczajnie nie mam czasu. Jeszcze nauka, lekcje, przygotowania. Uniemożliwia mi to pisanie rozdziałów. :c Ale mimo wszystko staram się codziennie chociaż jakiś krótki. Jak na razie są same krótkie , bo nie mam weny. :( Bardzo proszę o wyrozumiałość. :)

6 komentarzy: